sebekfireman prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowy fotoblog Sebka

[Zatoka Pucka 3/5] - Żarnowiec, Dębki, Jastrzębia Góra

  • DST 100.40km
  • Teren 8.00km
  • Czas 06:36
  • VAVG 15.21km/h
  • Sprzęt Leader Fox Evolution
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 9 września 2016 | dodano: 03.10.2016
Uczestnicy

Dzisiaj znowu mamy piękną pogodę, więc z rana ruszamy w trasę.
Kawałek za Puckiem, w Gnieżdżewie wjeżdżamy na wspaniałą trasę rowerową mającą długość ponad 17 km łączącą miejscowości Gnieżdżewo i Krokowa. Trasa jest niesamowita, gdyż biegnie dawną trasą kolei z dala od ruchu po znakomitej jakości asfalcie... jestem naprawdę pod wielkim wrażeniem tego co zobaczyłem.
Całe 17 km to jazda po malowniczym pagórkowatym terenie.





Na końcu trasy, w Krokowej znajduje się punkt przystankowy i jest również darmowa ścianka wspinaczkowa.


Przed zamkiem w Krokowej


Następnie czeka nas długi podjazd, a później długi zjazd w dół, gdzie między pagórami znajduje się okazałe Jezioro Żarnowieckie.


Elektrownia wodna Żarnowiec w Czymanowej - największa w Polsce elektrownia szczytowo- pompowa. 


Jedziemy trasą wzdłuż Jeziora Żarnowieckiego, ale niestety widoków żadnych nie idzie uświadczyć. Ciekawostką napotkaną po drodze są figury Stolemów przed jakąś tam knajpą.


W końcowej części jeziora udaje nam się znaleźć jakąś spokojną przystań z molem i fajnym widokiem na Jezioro Żarnowieckie.


Dalsza trasa biegnie wzdłuż rzeki Piaśnicy. W jednym miejscu trafiła się mała przeszkoda w postaci uszkodzonego mostu - ogólnie był zakaz wstępu na most, ale rowerem dało się bezpiecznie przejechać na drugą stroną.


Do Dębek droga nas trochę wytrzęsła, ale warto było się przemęczyć bo plaża w miejscu ujścia rzeki Przaśnicy do Bałtyku wygląda świetnie. Fajnie wygląda też przeprawa przez rzekę ludzi z tobołami, którzy chcą się dostać na plażę :)



W Dębkach wbijamy się do "miasta" i robimy zapasy w celu uzupełnienia energii. Słodkości zjadamy na głównej plaży.



Wałem kanału Karwinka przez Karwieńskie Błota.


Ujście kanału Karwinka do Morza Bałtyckiego.


W Karwi próbujemy jazdy brzegiem morza, ale po przejechaniu kilkuset metrów okazuje się to kiepskim pomysłem, więc wracamy na utwardzone drogi, które w tej części są tragicznej jakości - pełno dziur i nierówności.


Dojeżdżamy do Jastrzębiej Góry, gdzie udajemy się na najdalej wysunięty punkt w północnej części Polski.


Punkt ten znajduje się na wysokim klifie.


Trasa z Jastrzębiej Góry do Władysławowa to jeszcze większe dziury. We Władysławowie jak zwykle tłumy ludzi - wjeżdżamy sobie tam posiedzieć na plaży i przy okazji wciągnąć loda.


Za Władysławowem wjeżdżamy na znaną nam już ścieżkę rowerową i przez Swarzewo udajemy się do Pucka.
Ja mam rower, on ma rybę :P


Do Pucka zajeżdżamy wieczorem - klimat nad zatoką dzisiaj znowu bardzo fajny, więc do późnych godzin siedzimy jeszcze na molo.



Kategoria Inne ciekawe


komentarze
maniek1981
| 22:09 poniedziałek, 3 października 2016 | linkuj Moje rodzinne strony :) I moja ulubiona plaża w Dębkach :) Normalnie za rok te fyrtle będą chyba to moim obowiązkowym punktem jednej z wypraw :)
ramboniebieski
| 16:43 poniedziałek, 3 października 2016 | linkuj Bardzo mi się podoba ta wyprawa, no i morze i super polskie plaże. Dawno tam nie byłem. Pozdro
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa niecn
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]