Miasto... test koła po wymianie obręczy
-
DST
10.20km
-
Teren
4.00km
-
Czas
00:35
-
VAVG
17.49km/h
-
Sprzęt Leader Fox Evolution
-
Aktywność Jazda na rowerze
W deszczowy czwartek podjąłem decyzję że czas wymienić obręcz przy przednim kole, która miała już prawie 28 tys. km przebiegu. Obawiałem się że lada moment może się przetrzeć na wylot (w sumie nigdy mi się to jeszcze nie przytrafiło, gdyż wcześniej koła zawsze podlegały wymianie przed 30 tys. km).
Przy wymianie postanowiłem zastosować pewien patent, który sobie wymyśliłem. Wszystkie skrzyżowania szprych posklejałem taśmą i dopiero wtedy zacząłem odkręcać nyple i ściągać starą obręcz. Dzięki temu nie musiałem się bawić w ustawianie szprych - wystarczyło nałożyć nową obręcz i po kolei wkręcić wszystkie nyple.
Po godzinie koło było "gotowe". Kolejne 1,5 godziny zajęło centrowanie, które udało się w 95% - występowało w kilku miejscach niewielkie milimetrowe bicie w pionie, ale nie miałem już cierpliwości na doprowadzanie tego do perfekcji, a występujące bicie nie powinno być odczuwalne.
Dzisiaj wybrałem się na testową przejażdżkę i jest wszystko OK.
Starą obręcz Remerx Dragon RMX 4519 postanowiłem rozciąć na pół i zobaczyć jak blisko było do przetarcia. Doznałem niemałego szoku, gdyż do przetarcia była jeszcze bardzo daleka droga (podejrzewam że spokojnie dociągnąłbym do 50 tys. km)
komentarze