sebekfireman prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowy fotoblog Sebka

Wenecja, Paryż, Rzym w jeden dzień

  • DST 142.50km
  • Teren 12.00km
  • Czas 07:28
  • VAVG 19.08km/h
  • Sprzęt Leader Fox Evolution
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 16 lipca 2015 | dodano: 17.07.2015
Uczestnicy

Wyjazd o godzinie 10. Z Anetką spotykamy się na Wierzbiczanach i ruszamy na jednodniowy podbój "wielkich, europejskich" miast ;)

"Niagara" na rynku w Gąsawie.


W Biskupinie zaraz koło drogi wybudowali nowe, drewniane chaty. Akurat ekipa TVP kręciła jakiś materiał.


W Biskupinie dinozaury spacerują sobie po chodnikach ;)


Ponad dwie godziny jazdy i jesteśmy w Wenecji.


Z tamtejszej stacji odjeżdżała akurat kolejka wąskotorowa w kierunku Gąsawy i...


i druga w kierunku Żnina.


W samej Wenecji zaszły trochę zmiany, gdyż na ruiny zamku Diabła Weneckiego bez wykupionego biletu się nie dostaniemy. Do muzeum wąskotorówki też inaczej się wchodzi, gdyż na tyłach powstał spory budynek, który robi teraz za kasy.


Roślinność opanowała słup w Skarbienicy.


Do Żnina wjeżdżamy od strony Skarbienic i trafiamy prosto na plażę. Ogólnie plaża bez szału, budynki dosyć mocno zapomniane, ale wyposażenie WOPR'u bardzo mnie zaskoczyło.


Rzeka Gąsawka wypływająca z Jeziora Żnińskiego Małego. Teren nad jeziorem ogólnie świetny, ale ma niewykorzystany potencjał.


Rynek w Żninie i jego najbliższe okolice również bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły. Postanowiliśmy zatrzymać się tutaj na obiad.



Po posiłku o 16 ruszamy dalej i gnamy na zachód do Paryża :)


Skomplikowany system nawodnień.


W Zrazimiu odwiedzamy opuszczony kościółek. Ostatnio byłem tutaj 4 lata temu (link do filmu https://youtu.be/Thczzr2cbUE ) i zaskoczony jestem jak przez te kilka lat natura pochłania ten obiekt.



Rzym zdobyty po raz trzeci :)


W Rogowie odwiedzamy jeszcze na chwilę Szymona i gnamy dalej w kierunku domu. Pętlę zamykamy w Gościeszynie i dalej już tą samą drogą co rano wracamy do domów



Trasa na mapie:




komentarze
z3waza
| 20:51 poniedziałek, 20 lipca 2015 | linkuj He ja kiedyś miałem pomysł na "morską" wycieczkę w okolicach na wschód od Poznania - jest Mielno, Sarbinowo i Władysławów (trochę to naciągane ale zawsze), no i nie wiem co jeszcze ale pewnie by się znalazło coś "nadmorskiego"
trasa
| 10:26 sobota, 18 lipca 2015 | linkuj jak gnalem z poludnia nad Baltyk to bylem w rejonie Rzymu tak ujechany ze zazwyczaj jeden dzien to byly Pałuki z przyleglosciami ,warto pamietac o tym ze parowoz ktory okazjonalnie wozi pod para turystow nazywa sie Leon na czesc pana Leona LIchocinskiego ,ktory ubrany w kolejarski mundur osobiscie wymusil na decydentach z warszawki zmiane decyzji o likwidacji kolejki waskotorowej. Warto wiedziec o takim czlowieku jego dom ruina znajdowal sie w Żninie przy wyjezdzie przez Gore ,Pan Leon slynal z cietego jezyka i biale bylo dla niego biale a nie sine. Pamietajmy o nim ,chociaz mu bikerzy
sebekfireman
| 21:09 piątek, 17 lipca 2015 | linkuj rmk - jak lubisz takie opuszczone miejscówki to warto jeszcze pokręcić na północ do opuszczonej kopalni w Wapnie.

jelon85 - Ameryka też po drodze była, ale niestety pozbawiona jakiegokolwiek znaku :P Ta plantacja to była gdzieś między Juncewem, a Żernikami.
jelon85
| 20:38 piątek, 17 lipca 2015 | linkuj Europa zdobyta, wiec teraz czas na "Amerykę " ;-)
Kościółek z daleka wygląda jakby był położony w gęstym parku. Aż mi się wierzyć nie chce, że przez te kilka lat tak mocno potraktowała go natura:/
Tę dziwną plantacje gdzie żeście napotkali?
rmk
| 20:09 piątek, 17 lipca 2015 | linkuj No to Zrazim trafia na moją listę miejsc do odwiedzenia :)) Dzięki za inspirację :)
jerzyp1956
| 14:23 piątek, 17 lipca 2015 | linkuj Ale fajna wycieczka.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa yslze
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]