Wielkopolski Park Narodowy, Puszcza Zielonka
-
DST
151.20km
-
Teren
40.00km
-
Czas
08:24
-
VAVG
18.00km/h
-
Sprzęt Leader Fox Evolution
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj z Anetką postanowiliśmy w końcu odwiedzić popularne tereny leśne w okolicy Poznania - Wielkopolski Park Narodowy oraz Puszczę Zielonkę. Rano wskoczyliśmy w pociąg i pojechaliśmy nim do Poznania. Z Poznania już na rowerach pognaliśmy paskudną, ruchliwą drogą do Mosiny.
Przed Mosiną wbiliśmy się na Osową Górę, gdzie zaszło wiele pozytywnych zmian od moich ostatnich odwiedzin kilka lat temu. Teren został całkiem fajnie zagospodarowany - powstały wiaty, plaża, ścieżki, ławki i największa atrakcja - drewniana 17-metrowa wieża. Teren naszpikowany kamerami, że można poczuć się jak w BigBrotherze :P
Oczywiście wbiliśmy się na górę wieży. Widok z góry fajny, ale nie powala na kolana. Fajnie wygląda z góry zagospodarowany teren glinianek, ale na dalszym horyzoncie są do oglądania tylko korony drzew i trochę widać odległe ostatnie piętra poznańskich wieżowców.
Następnie ścieżkami WPN dotarliśmy nad Jezioro Kociołek, gdzie w pewnym momencie na skutek podmuchu wiatru zostaliśmy zbombardowani żołędziami, które pozrywały się z drzewa :P
Jadąc przez WPN.
Nad Jeziorem Góreckim w WPNie
Z chęcią bym po WPNie jeszcze pojeździł, ale czas gonił, a my się jeszcze nic nie zaczęliśmy zbliżać do domu, więc ruszyliśmy z powrotem do Poznania, gdzie zrobiliśmy rundkę na Malcie i pognaliśmy na Puszczę Zielonkę.
Na dzień dobry w Puszczy Zielonce czekał nas wjazd na Dziewiczą Górę.
a później czekało nas wiele kilometrów jazdy przez puszczę. Jechało się bardzo fajnie - cisza, spokój i przyjemne, leśne powietrze.
Powietrze tak świeże że nawet jeden z pasażerów mijającego nas auta postanowił je wykorzystać do odświeżenia i jechał autem z wystawionym przez otwarte okno nagim dupskiem ;)
Nad Jeziorem w Zielonce
Z Zielonki wyjechaliśmy traktem bednarskim, dalej wioskami dojechaliśmy w okolice Lednogóry gdzie wbiliśmy się na starą krajówkę, a później wbiliśmy się na serwisówkę przy ekspresówce.
W Niechanowie pożegnałem się z Anetką i dalej już sam w ciemnościach rozświetlanych przez księżyc dotarłem do domu.
komentarze
http://rmk.bikestats.pl/1041338,Jesienna-setka.html
Z Poznania do Mosiny to tylko niebieskim szlakiem tak jak napisał GrubyTno :)
A może ten koleś z nagim dupskiem chciał zakłócić leśną świeżość swoimi gazami:D ?