Popielewo... z Mateuszem / miasto N
-
DST
26.46km
-
Teren
5.00km
-
Czas
01:36
-
VAVG
16.54km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Z Mateuszem runda przez Mijanowo, Popielewo. W jedną stronę walka z silnym bocznym wiatrem.
Widok z Popielewa na Trzemeszno.
Po rowerowaniu kumple z pracy wyciągnęli mnie na morsowanie, do którego przymierzałem się już od dłuższego czasu. W trójkę mieliśmy dużo obaw i strachu o to że masakrycznie zmarzniemy, ale okazało się że zanurzenie w takiej zimnej wodzie przebiega bezproblemowo i jest całkiem przyjemne, a zimno prawie wcale nie jest odczuwalne - po wyjściu zmarzły jedynie stopy, które miały bezpośredni kontakt z śniegiem i lodem.
Wieczorem jeszcze raz na rower - rundka po ciemnych obrzeżach miasta.
komentarze
pr0zak | 10:53 środa, 5 lutego 2014 | linkuj
Fajna sprawa z tym morsowaniem, coraz więcej ludzi próbuje i bardzo dobrze :D
Monica | 22:41 wtorek, 4 lutego 2014 | linkuj
Nie komentuję, bo w mojej głowie się jednak nie mieści jak można wytrzymać w takiej zimnej wodzie... gdybyś chociaż więcej tkanki tłuszczowej miał na sobie to może jeszcze bym zrozumiała...
jerzyp1956 | 22:13 wtorek, 4 lutego 2014 | linkuj
Jak zobaczyłem tą ostatnią fotkę to aż mi się zimno zrobiło.
jelon85 | 21:33 wtorek, 4 lutego 2014 | linkuj
Ładnie, ledwo słońce zaświeciło i już kąpiele w jeziorze :D
grigor86 | 21:29 wtorek, 4 lutego 2014 | linkuj
Ty to jesteś hardcore men! Ja za dzieciaka kąpałem się w marcu, ale jaja mi się tak skurczyły, że się wystraszyłem i już tego nie powtarzałem!
Sebek ja w sobotę jadę na Wał Wydartowski, jak pogoda dopisze. Co Ty na to?
Komentuj
Sebek ja w sobotę jadę na Wał Wydartowski, jak pogoda dopisze. Co Ty na to?