Miasto... po śniegu
-
DST
13.40km
-
Teren
10.00km
-
Czas
01:07
-
VAVG
12.00km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Xawery przyniósł wieczorem ze sobą konkretne śnieżyce i przez noc trochę śniegu napadało. Zaraz z rana postanowiłem przy słońcu wyjść na rower. Jazda w słońcu nie trwała długo - po kilku minutach przyszła śnieżyca.
Dwa "lowelasy" w oczekiwaniu na pomoc.
Śnieżyca nie trwała zbyt długo i po jakimś czasie można znowu było cieszyć się słońcem. Ruchliwymi drogami strach jeździć, więc wybierałem opcje bocznych dróg, ale zaraz za miastem okazywały się nieprzejezdne - drogę tarasowały 1 metrowe zaspy.
Do tego poza miastem wiatr momentami tak konkretny, że tworzy niezłe zamiecie śnieżne
Tory kolejowe momentami tak zasypane, że nie widać jak biegną, ale pociągi jakoś dają radę przejeżdżać przez te zaspy
Ochota na dalszą jazdę była duża, tylko nie było jak wyjechać poza miasto, więc został powrót do domu.
komentarze
Nieźle wczoraj sypało, a kierowcy to już w ogóle ciekawie noc spędzili.
Być może to, że ludzie sa stworami, które nie mają ani mózgu ani serca !!! To straszne i niewyobrażalne, jak można zostawić jakiekolwiek stworzenie w taką pogodę na dworze.
Właścicieli takich zwierząt powinno się traktować w taki sam sposób. Może by zrozumieli że zwierzak też czuje !!!
Drogi zasypane, ale widzę że na działki można dojechać ... :)