sebekfireman prowadzi tutaj blog rowerowy

Rowerowy fotoblog Sebka

Nowe ścieżki Wału Wydartowskiego z przygodami

  • DST 33.99km
  • Teren 27.00km
  • Czas 02:25
  • VAVG 14.06km/h
  • Sprzęt RIP - Accent ElNorte
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 25 listopada 2013 | dodano: 25.11.2013

W końcu trochę słońca w tym listopadzie, więc wybrałem się eksplorować dalej nieznane ścieżki Wału Wydartowskiego. Wietrznie i zimno więc pierwszy raz przetestowałem polarowy komin z Lidla - spisuje się świetnie i jestem zadowolony z zakupu.

Po wczorajszych nocnych opadach śniegu w zacienionych dolinach zostało jeszcze trochę białego dywanu.


Warunki do jazdy dzisiaj ciężkie... dużo podjazdów i do tego trafiało się na nich sporo błota.


Ruszyłem z ostatnio odkrytych miejscówek dalej, aby zeksplorować nieznane mi ścieżki


Cały czas myślałem że widoczne zabudowania do których zmierzam to Dębno, a tu po wjechaniu w zabudowania lekkie zdziwienie, gdyż okazało się że to jakaś inna miejscowość, której kompletnie nie kojarzę. Jak się okazało później była to Huta Padniewska.

Dalej pojechałem w kierunku Padniewa, zahaczając po drodze o elektrownię wiatrową, gdzie stając na schodach załączyłem alarm, więc trzeba było się ewakuować :P
Uciekając z miejsca zdarzenia wdrapałem się jeszcze na usypany pagórek, skąd były takie widoki - ciekawe co to za pagórek widoczny w oddali.


Po zjeździe trochę niżej zauważyłem pędzący samochód po polnej drodze w kierunku wiatraka - jak się okazało była to ochrona, która zmierzała do wiatraka, gdzie przypadkowo załączyłem alarm swoim pojawieniem się tam :P

Dalej czekała mnie wspinaczka do Dębna. W okolicach stawu koło punktu widokowego wjechałem w drogę, którą dawno nie jeździłem, gdyż wydaje mi się że wcześniej nie była ona przejezdna. Doprowadziła mnie ona w okolice pamiętnego podjazdu w wąwozie, ale niestety ze względu na masakryczne błoto nie pojechałem tam, tylko obadałem podjazd po przeciwnej stronie, który jak się okazało doprowadził mnie do łąki na wzniesieniu.


Zjechałem w dół i ruszyłem błotnistym i dziurawym traktem w kierunku ścieżki Izdby - Duszno. Po chwili już musiałem rower prowadzić bo przebiłem tylną dętkę - jak tu się teraz wziąć za łatanie jak całe tylne koło wybrudzone w błocie. Wyprowadziłem rower do drogi Izdby - Duszno i na słońcu zacząłem łatanie dętki ostatnią łatką jaka mi została - na szczęście poszło całkiem sprawnie i nawet mocno się nie wybrudziłem. Dalsza droga do domu już bez przygód.




komentarze
trasa | 16:21 czwartek, 28 listopada 2013 | linkuj bo fachiwiec przy robocie sie nie pobrudzi
sebekfireman
| 13:23 wtorek, 26 listopada 2013 | linkuj jerzyp1956 - na wiosnę zapraszam to "przetargam" po nowo-odkrytych ścieżkach Wału Wydartowskiego :)

jelon85 - sam jestem zdziwiony że te kilka dróg umknęło mojej uwadze, ale w sumie dobrze się one maskują bo wyglądają jak dojazd do posesji

grigor86 - bieli być nie musi, ale delikatny mróz tak do -5 by się przydał

marcingt - teraz już wiem żeby ostrożnie zbliżać się do wiatraków ;)
marcingt
| 18:04 poniedziałek, 25 listopada 2013 | linkuj Niech tylko troszkę bardziej zmrozi to błoto i taka zima może być - słońce i brak śniegu :D Dzisiejszy wyjazd przynajmniej zapadnie w pamięć.
grigor86
| 18:01 poniedziałek, 25 listopada 2013 | linkuj Ja czekam na kompletną biel :-))) Fajne widoki jak zwykle u Ciebie.
jelon85
| 15:16 poniedziałek, 25 listopada 2013 | linkuj Niezłe przygody Cię dzisiaj spotkały, szczególnie ta ostatnia z przebitą dętką...D
Aż mi się nie chce wierzyć, że w swojej okolicy miałeś jeszcze tyle niezbadanych terenów!
jerzyp1956
| 14:09 poniedziałek, 25 listopada 2013 | linkuj Witaj,no to odkrywaj nowe drogi i ścieżki aby na wiosnę było gdzie jeździć.Z tymi przygodami to miałeś wesoło i się nie nudziłeś.pozdrawiam
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa denat
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]