Sierpień, 2010
Dystans całkowity: | 575.36 km (w terenie 81.00 km; 14.08%) |
Czas w ruchu: | 28:16 |
Średnia prędkość: | 20.35 km/h |
Maksymalna prędkość: | 72.60 km/h |
Liczba aktywności: | 27 |
Średnio na aktywność: | 21.31 km i 1h 02m |
Więcej statystyk |
Pustkowo, Niechorze, Pogorzelica
-
DST
37.61km
-
Teren
5.00km
-
Czas
02:30
-
VAVG
15.04km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Najpierw pojechałem do Dreżewa zobaczyć opuszczony pałac. Sama wioska bardzo klimatyczna (sporo opuszczonych budynków), a okolice pałacu to już w ogóle klimat horroru.
XIX-wieczny niszczejący pałac w którym podobno straszą duchy (legenda głosi, że młody Boran, przyszły dziedzic, zakochał się w zwykłej dziewczynie ze wsi. Jego ojciec nie wyraził zgody na ślub, więc zakochani, niczym wzorowi bohaterowie romantyzmu, popełnili samobójstwo... i teraz straszą). Nocą musi tu być niezły klimat, gdyż już w dzień okolica przyprawiała mnie o ciarki...
Później ruszyłem do Pogorzelicy przez Trzęsacz, Rewal, Niechorze.
Widok na wybrzeże z platformy widokowej w Trzęsaczu
Na klifie między Trzęsaczem a Rewalem
Plaża w Pogorzelicy - widok na latarnię morską w Niechorzu
W Niechorzu udało mi się akurat trafić na odjazd parowozu
Nadmorska droga główna w weekend - jeden wielki korek.
Wracając z Pogorzelicy w Rewalu dopadł mnie deszcz - przeczekałem pod drzewem i po ustaniu opadów wróciłem do Pustkowa, gdzie ponownie złapał mnie deszcz. Nie zanosiło się już na poprawę pogody, więc się zdenerwowałem i postanowiłem wrócić wcześniej do domu (miałem zostać do niedzieli lub poniedziałku). Rower w samochód i pojechałem do Kamienia Pomorskiego, gdzie wsiadłem w pociąg i wróciłem do domu.
Ogólnie rowerowo okolica mało ciekawa - nie miałem w sumie już kompletnie, gdzie jeździć po tych dwóch niepełnych dniach pobytu. Na dodatek wszędzie pełno ludzi, samochodów i znaków zakaz wjazdu.
Pustkowo, Rewal, Pobierowo
-
DST
34.62km
-
Teren
10.00km
-
Czas
02:20
-
VAVG
14.84km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Korzystając z okazji zabrałem się autem nad Morze Bałtyckie. Oczywiście zabrałem też rower. Po dojeźdze na miejsca pokręciłem się rowerem po Pustkowie, Trzęsaczu, Rewalu i Pobierowie.
I po raz trzeci w tym roku wylądowałem nad Morzem Bałtyckim... a w górach jak narazie ani razu :/
Słońca w sumie nie było, ale jak widać szczurkowi wcale to nie przeszkadzało ;)
Replika krzyża z Giewontu w Pustkowie
Nie mogło też zabraknąć zachodu słońca
Miasto
-
DST
4.89km
-
Czas
00:15
-
VAVG
19.56km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Gołąbki
-
DST
35.39km
-
Teren
4.00km
-
Czas
01:32
-
VAVG
23.08km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miasto
-
DST
14.25km
-
Teren
3.00km
-
Czas
00:52
-
VAVG
16.44km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Przetestować nowe manetki SRAM TRIGGER ATTACK 3/8.
Hmmm - jakoś wielkiej rewelacji to nie odczułem, chociaż narazie przyzwyczajam się do operowania tyłu tylko kciukiem... jednak rozwiązanie 2-way release w Shimano podoba mi się bardziej. Na pewno ze względu na typ moniorków więcej miejsca jest na kierownicy.
Miasto
-
DST
8.50km
-
Czas
00:29
-
VAVG
17.59km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miasto
-
DST
10.66km
-
Teren
2.00km
-
Czas
00:35
-
VAVG
18.27km/h
-
Sprzęt RIP - Accent ElNorte
-
Aktywność Jazda na rowerze